Z powstaniem pierwszego pluszowego misia wiąże się ciekawa historia. W 1902 prezydent Stanów Zjednoczonych Theodore Roosevelt uczestniczył w polowaniu. Nie udało mu się jednak ustrzelić żadnego zwierzęcia, więc towarzysze prezydenta schwytali małego niedźwiadka i przywiązali go do drzewa. Następnie zasugerowali prezydentowi, że powinien go zastrzelić. Theodore Roosevelt uznał jednak, że takie zachowanie jest niehonorowe i rozkazał wypuścić zwierzę.

Na pamiątkę tego polowania rysownik z Waszyngtonu Clifford Berryman stworzył rysunek satyryczny przedstawiający prezydenta z małym niedźwiadkiem. To z kolei zainspirowało Morrisa Michtoma, właściciela sklepu z zabawkami w Nowym Jorku, do wyprodukowania niewielkiego pluszowego misia. Prezydent udzielił mu zgody, by zabawka nazywała się „Teddy’s bear” („Miś Teddy’ego”). Tak powstała kultowa dziecięca przytulanka.

Klasa 1b poznała historię Misia Paddingtona, który z Królową Elżbietą II przy wspólnej herbatce rozmawiali o kanapce z marmoladą. Tego dnia pierwszaki postanowiły spróbować zrobić swoje kanapki.

Marmolada stała się popularna na wyspach w XVII wieku. Jedli ja wszyscy od Jamesa Bonda w powieściach Iana Fleminga, Churchila, królową Elżbietę II, po misia Paddingtona właśnie. Obecnie jest coraz mniej fanów marmolady. Jedzą ją głównie starsze pokolenia i tradycja powoli zamiera. A szkoda….