Pozwala na stymulowanie aż pięciu zmysłów – dotyku (także poprzez doznania termiczne, gdyż wyciągamy ją z chłodnej lodówki), propriocepcji (czucia głębokiego), wzroku, węchu oraz smaku. Świetnie sprawdzi się przy odwrażliwianiu uczniów, które nie lubią się brudzić – dla tzw. niejadków do oswajania owoców lub warzyw.
Do Polski choinkę przynieśli niemieccy protestanci na przełomie XVIII i XIX wieku. Została rozpropagowana w zaborze pruskim przez żołnierzy i urzędników. Jak czytamy w „Encyklopedii staropolskiej” Zygmunta Glogera, stało się to między rokiem 1795 a 1806. W Polsce niezbyt chętnie włączano choinkę do tradycji świątecznych, ponieważ przywieźli ją Niemiec.
Na wsi choinki pojawiły się dopiero w okresie międzywojennym, na początku w Polsce południowej i centralnie. Stopniowo wypierała tradycyjne polskie ozdoby jak wcześniej wspomnianą podłaźniczkę pochodzące ze słowiańskiego święta Szczodrych Godów.